Odwołany lot w 2020 roku. Czy linia zwróci Ci pieniądze? [Wizzair, Ryanar]

W tym roku nie mamy szczęścia do podróży. Już dwa razy dostaliśmy informację o odwołaniu naszego lotu. Oczywiście patrząc na obecną sytuację, nie jesteśmy zaskoczeni i kupując bilety zdajemy sobie sprawę, że to może się zdarzyć. Warto jednak być przygotowanym na taką sytuację. Co więc stanie się z naszymi pieniędzmi w przypadku, gdy linia lotnicza nasz lot?

Na wstępie zacznę od bardzo ważnej informacji. W tym tekście piszę o sytuacji, gdy to przewoźnik odwoła nam lot. Biorę pod uwagę tylko ostatnie moje doświadczenia (od maja do września) z Wizzair i Ryanair. Czas jest wyjątkowy, więc nie wracam do sytuacji z innych linii lotniczych. Pomijam sytuację, gdy dany kraj wprowadza zakaz lądowania lub wprowadza kwarantannę – bo to całkowicie inna sytuacja.

Trzy podstawowe rozwiązania

Otóż linie lotnicze Wizzair i Ryanair w przypadku odwołania lotu proponują nam trzy rozwiązania:

1. zmiana rezerwacji. W przypadku Wizzaira można zabookować nowy lot na tej samej lub podobnej trasie. Warto pamiętać: nasz lot musi się odbyć maksymalnie 14 dni przed i 60 dni po pierwotnie zaplanowanym wylocie. Znaczenie ma dostępność wolnych miejsc (o co obecnie nie jest trudno).

2. zwrot 120% kwoty na konto / voucher. To chyba najszybsza opcja. Wizzair proponuje zwrot 120% kwoty, którą zapłaciliśmy za lot. Pieniądze trafią trafią na nasze konto w systemie rezerwacyjnym przewoźnika. Zwrócona kwota jest dostępna przez dwa lata. Natomiast Ryanair oferuje voucher do wykorzystania w trakcie późniejszych rezerwacji.

3. zwrot na konto bankowe / kartę kredytową. Ta opcja jest najdłuższa. Środki zostaną zwrócone w takiej formie, w jakiej dokonywaliśmy płatności (bez możliwości zmian). Ma to dwa minusy: po pierwsze – trwa długo. Po drugie: w przypadku, gdy płaciliśmy kartą kredytową, wówczas (bez opłat) nie przelejemy tych środków na inne nasze konto. Opłaty są zależne oczywiście od banku i taryfy, jaką posiadamy.

Co wybrać?

Która opcja jest najkorzystniejsza? To już indywidualna sprawa. My za każdym razem braliśmy zwrot na konto Wizzair i faktycznie dostawaliśmy 120% zapłaconej kwoty. Nie były to duże pieniądze, ponieważ najdroższe bilety, które kupiliśmy, kosztowały 150 zł w dwie strony – co jak łatwo policzyć – zyskaliśmy 30 zł. Biorąc jednak pod uwagę, że dużo biletów kupujemy za 39 zł w jedną stronę – zawsze to coś.

Warto rzetelnie wypełniać wszelkiego rodzaju sposoby kontaktowe z nami. Wówczas możemy mieć pewność, że żaden ważny komunikat nas nie ominie.